W świątyni Świętego Mikołaja

W świątyni Świętego Mikołaja

Końcówka roku dla wielu osób – szczególnie tych najmłodszych – to wyjątkowy czas. Właśnie wtedy możemy cieszyć się fascynującymi prezentami pod pachnącą, przystrojoną choinką, a także rodzinną atmosferą w gronie najbliższych. Pół żartem pół serio można stwierdzić, że nad tym wszystkim czuwa Święty Mikołaj. Według wielu legend, mieszka on na co dzień na północy Finlandii, w krainie zwanej Laponią.

Przejmujący mróz

Dlaczego właśnie tam? Wydaje się to dość oczywiste w momencie, w którym dowiemy się, z czego słynie ten region. Nietrudno się domyślić, że północna część Finlandii nie słynie z hoteli all inclusive, opalania się przez większą część roku i corocznego napływu surferów z całego świata. Wręcz przeciwnie! Laponia cieszy się ogromną popularnością, jednak zdecydowanie trzeba zwrócić uwagę na niesamowicie niskie temperatury. W niektórych miejscach w tym regionie musimy zmierzyć się z permanentnym mrozem. Warto jednak zwrócić uwagę na zapierające dech w piersiach widoki, dla których warto wziąć ze sobą aparaty fotograficzne. Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że zdecydowanie powinni tam pojechać wszyscy miłośnicy jedynych w swoim rodzaju przeżyć.

Magia w naturze

Laponia cieszy się swoją wyjątkową aurą z kilku powodów. Na pierwszym miejscu powinniśmy wyróżnić możliwość spotkania zwierząt, o których istnieniu zazwyczaj nie mamy zielonego pojęcia. Renifery cieszą się bardzo dużą popularnością na całym świecie – przynajmniej z opowiadań, jednak ich bielsi kuzyni to absolutnie wyjątkowe zjawisko. Warto również wspomnieć o lisach polarnych, będących równie niezwykłymi okazami. W chłodniejszych dniach w roku możemy podziwiać fascynujące zjawisko zwane zorzą polarną. Dzięki bliskości koła podbiegunowego mamy okazję podziwiać niesamowite kombinacje kolorów na niebie, odrobinę przypominające to, co widzimy w kalejdoskopie. Te wszystkie aspekty sprawiają, że Laponia uznawana jest za miejsce magiczne – w sam raz dla Świętego Mikołaja.

Geniusz marketingowy

Bo przecież wszyscy musimy zdawać sobie sprawę, że grubiutki pan w czerwonym kubraku z długą brodą istnieje wyłącznie w naszej wyobraźni. Tuż po II Wojnie Światowej, największy obecnie producent napojów gazowanych na świecie stworzył postać kojarzącą się po dziś dzień ze Świętami Bożego Narodzenia. Ten hit marketingowy przeniósł się nie tylko do życia codziennego kupujących, ale przede wszystkim całego świata. Święty Mikołaj prawdopodobnie narodził się nie w Laponii, a prawdopodobnie w Atlancie. Na potrzeby wyobraźni najmłodszych uznajmy jednak, że północna Finlandia stała się domem zarówno dla niego, jak i dla elfów.